poniedziałek, 16 listopada 2009

taka zapowiedź

Popijałyśmy popołudniową "kawkę", Marcin reperował telewizor...
Wtedy zauważyłyśmy ten cień na ścianie :-)
Magda szybko upięła włosy, narysowała kredką do kresek sobie hennę na policzku, a ja szybko złapałam aparat i pięćdziesiątkę, żeby słońce nie zaszło...
Marcin krzyczał by mu instrumentariuszka Madzia podała jakiś tam śrubokręt. Ale Madzia była już gdzie indziej.
"Musimy iść do laryngologa, kochanie" - rzucił swoje złośliwe ej, nie słyszysz?
Zabawa z zachodzącym słońcem na ścianę pokoju tak nas wciągnęła, że powstało kilka fajnych zdjęć. Marcin reperował, reperował... a my smarowałyśmy te cienie na ścianie niczym czarnym węglem. Wciągnęło nas na maxa!
Marcin rzucił tylko jeszcze: "do psychiatry też pójdziemy, kochanie" :-)))

Taka zapowiedź...
Więcej fot niebawem, więęęc
cdn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz